poniedziałek, 18 listopada 2013

W gęsim rosole

Babcia ugotowała dziś dla wnusia, pyszny, tłusty, baaaardzo zdrowy rosół z gęsi, domowej roboty makaron też się w nim znalazł. Patrykowi bardzo smakował (moje dziecko lubi zupy). Wieczorem babcia wpadła na genialny pomysł, aby zapodać małemu rosół jak za "dawnych czasów" robiła mu prababcia. Czyli w butelce, wtedy ze smoczkiem, teraz w bidonie. Mały popijał sobie raz na jakiś czas tenże pyszny rosołek, butelkę odstawiając na stół. Wybiła godzina wieczornych obrządków, więc wołałam go do kąpieli, a moje dziecko w ramach protestu złapało za butelkę bidonu i zaczęło BARDZO mocno machać nią na boki ochlapując biegnące do niego babcię i mamę. Po tytule można się domyślić, że nie zdąrzyłyśmy i zostałyśmy gęsiną ochrzczone. Najtrudniejsze w tej sytuacji było zachowanie spokoju, nie zareagowanie, nie podnoszenie głosu, ale ani ja ani babcia nic nie pisnęłyśmy, po prostu zaczęłyśmy się chusteczkami wycierać. Po czym stwierdziłam, że pyszną zupę ugotowała i parsknęłyśmy śmiechem.

Byliśmy dziś u dr Chrzanowskiej, po obserwacji Patryka stwierdziła, że się bardzo się zmienił od diagnozy. BA! To zupełnie inne dziecko! :))


A wracając do tematu odkładanego:



Kiedy zgłaszałam się na Konferencję „Autyzm. Interakcje-porozumienie- dialog” nie sądziłam, że zastanę tam takie WOW! Dokładnie: WOW!
Dr Dave Hewett, Janet Gurney i Gina Davies ze swoimi metodami : Intensive Interaction oraz Attention Autism wyrywały mnie z krzesła i kazały gnać do domu by podpatrzone sposoby potestować na synku.

I wiecie co? One również działają!!!

Fakt, że sam początek Konferencji wydał mi się zajeżdżać Son Rise, ale to bez znaczenia. Po raz kolejny zostałam trafiona granatem entuzjazmu!

                                INTENSIVE INTERACTION


Intensywna Interakcja jest podejściem zaprojektowanym, by pomagać osobom będącym na wczesnych etapach rozwoju uczyć się jak czerpać radość z bycia z innymi ludźmi, nawiązywać kontakty, tworzyć relacje, poznawać wzory komunikowania się…


"Dostrajanie się"- konieczne jest, aby dorosły "dostroił się" do dziecka, nieustająco odczytywał i oceniał jego zachowanie, w poszukiwaniu tego, na co może odpowiedzieć, aby stworzyć "momenty komunikacyjne"

Sposoby odpowiadania:

- naśladowanie/włączanie się/ odzwierciedlanie
- zachwycony wyraz twarzy/ głos/ język ciała
- "wybuchy mowy" lub ciągłe komentowanie

W efekcie dziecko zyskuje to, że:

- tempo aktywności jest odpowiednie- to dziecko dyktuje tempo
- zawartość treściowa aktywności jest zrozumiała, ponieważ punkt startowy stanowią rzeczy, które dziecko samo robi i rozumie
- zachowanie dorosłego jest zrozumiałe- podobne do zachowania dziecka

Podstawowe zasady Intensywnej Interakcji:

 1. Nauczyciel się powstrzymuje i czeka na to, co zrobi uczeń.
 2. Nauczyciel jest spokojny, nie spieszy się.
 3. Nauczyciel buduje aktywność (jej treść i przebieg) odpowiadając na to, co robi dziecko.
 4. Jest wiele sposobów odpowiadania, ale najczęściej stosuje się naśladowanie/powtarzanie/ włączanie się.
 5. Nauczyciel się "dostraja".
 6. Obserwowanie i czekanie, PRZERWY!
 7. Odpowiadanie- na to co robi dziecko.
 8. Naśladowanie/ włączanie się jest często stosowaną i efektywną odpowiedzią.
 9. W związku z tym uczeń zasadniczo "prowadzi" lub przeważnie "idzie pierwszy".
10. Wyczucie czasu/ tempo.
11. Wzajemna przyjemność.
12. Aktywność kończy się, gdy uczeń ma dosyć.
 

                                     DO ZAPAMIĘTANIA:

"Odpręż się, czekaj. Nie rób zbyt wiele, nie próbuj "ukierunkowywać" aktywności...
... wstrzymuj się, zostawiaj uczniowi czas i przestrzeń, ty rób mniej, w tym jest sens "minimalizmu"

Częste, powtarzalne, liczne sesje/ doświadczenia- dzień w dzień, tydzień w tydzień, miesiąc w miesiąc


Są to fragmenty z materiałów z Konferencji.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie kupiaście, bo temat gówniany.

     Miotają mną emocje. Zaczynając od złości, przechodząc przez smutek, aż do poczucia żalu. Świadomość bezsilności też daje popalić. Będzi...