piątek, 9 września 2016

Co czas przyniesie..



Zatęskniłam za pisaniem, dzieleniem się smutkami i radościami. 

Niech będzie egoistycznie, ale głównie z własnego powodu rozpoczynam ponowne pisanie. Muszę mieć jakiś cel, misję jakąś... a może komuś pomoże, znajdzie tu coś ciekawego, ważnego,  kluczowego albo chociaż odrobinę wspierającego. 

Ostatnie dwa lata były dla mnie osobiście bardzo trudne. Niesmak porażki czuję do dziś. Życie osobiste dało popalić. Problemy finansowe, małżeńskie, emocjonalne i zawodowe. 

Ciągła walka z niepełnosprawnością syna nie schodziła z pierwszego planu. Dziś... nie walczę, co raz staram się zaakceptować swoją sytuację i wspierać Patryka najlepiej jak potrafię.

Z nadmiaru bodźców (być może to coś autystycznego) wyemigrowaliśmy z Patrykiem do UK. Mieszkamy nad samym morzem! Jak tu jest PIĘKNIE! :)

 W pracy wzięłam wstępnie rok urlopu bezpłatnego, czas pokaże co będzie dalej. Początki były trudne emocjonalnie przede wszystkim dla Patryśka, bardzo tęsknił za dziadkami i dziećmi, które zostawił w PL, teraz jest znacznie lepiej :) Mieszkamy tu niecałe dwa miesiące, pogoda jest fantastyczna, mam tu ogromne wsparcie od mojego partnera, czasu dla siebie nie mam, bo mały nie chodzi jeszcze do szkoły, ale mam czas właśnie dla niego :) nie wiem czy to klimat, czy moja obecność czy coś innego tak dobrze na niego wpływa, ale idzie do przodu w swoim rozwoju. Moje dziecko zaczęło jeździć na hulajnodze i się wspinać! O czym jeszcze 3 miesiące temu nie było mowy.

Niestety Patryk nadal nie mówi za wiele... ot kilka pojedynczych komunikatów, które były już wcześniej. Nadrabia za to gestami...

Młody ma koleżankę Olę :) jak na dziecko z autyzmem, Patryk nawiązał z nią naprawdę PIĘKNĄ relację. Tak pękam z dumy i wzruszam się jak to widzę, że mam ochotę skakać z radości! :)

Jeśli jej mama wyrazi zgodę na publikowanie jej zdjęć z szaloną radością się pochwalę :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie kupiaście, bo temat gówniany.

     Miotają mną emocje. Zaczynając od złości, przechodząc przez smutek, aż do poczucia żalu. Świadomość bezsilności też daje popalić. Będzi...